Łączna liczba wyświetleń

piątek, 17 lutego 2012

Impreza i dość fajny tydzień (17.02.12r.)

Siemcie! :)


Dziś przychodzę do was w dość dobrym humorze, ponieważ idę na małą imprezę z okazji urodzin mojej koleżanki ;). Biorę kamerkę internetową, ponieważ ona nie i będziemy gadać z różnymi ludźmi na takiej stronce. Już nie mogę się doczekać! Będę rogaliki, sałatki i może coś jeszcze...;D. Razem z dwoma dziewczynami, które również idą na urodziny złożyłyśmy się na piłkę do siatkówki z "mikasy"( nie wiem czy dobrze to napisałam), bo Beata tak samo jak ja lubi siatkówkę. Kupujemy jej jeszcze słodycze do tej piłki i nagrałyśmy taki filmik na pamiątkę. Mam nadzieję, że się ucieszy :]. I przy okazji! Najlepszego Beata! Powiem wam, że ogólnie ten tydzień był dość udany. Było trochę kartkówek, ale była też fajna zabawa poza terenem szkoły;). Dużo gadałam z Dominiką na skypie. Tak we wtorek wpadłyśmy na taki pomysł... i gadałyśmy długo.. polecam wam rozmowy na skypie. Do tego jeszcze z kamerką ;)) Ja chyba będę już kończyć. Aa.. przypomiało mi się coś. Na skypie poznałam z Beatą i Dominiką takiego chłopaka z Gruzji. Robiłyśmy sobie jaja z niego i wgl ;) Brechy były. Dobra to ja już kończe:) Miłego weekendu!





Paaaaaaaaaaaaaaaa:*

poniedziałek, 13 lutego 2012

Kino, walentynki (13.02.12r.)

Siema ;p


Wczoraj byłam w kinie nie z bratem(jak planowałam), a z przyjaciółką. Nie wiem czy wspominałam na jaki film pójdziemy, ale byłyśmy na "I, że cie nie opuszczę". Powiem wam, że i mi jak i Darii się podobał. Taki na wieczór. Raczej nie dla facetów chociaż na sali było ich trochę ;). Nie będę wam opowiadać o nim, ponieważ jest długi i musiałabym opowiadać trochę. Obejrzyjcie i sami się przekonacie. Polecam obejrzenie w kinie. Hmm.. co się jeszcze u mnie działo. Raczej nic. Byłyśmy jeszcze po seansie na zakupach. Kupiłam sobie taką bluzkę krótką w stylu "oversize" o kolorze granatowym. Taka zwykła. Bez żadnych napisów, ale fajna. A właśnie jutro walentynki. Cieszycie się? Ja tak sobie. Będę miała okazję obejrzeć film "walentynki", który raz już oglądałam i powiem wam, że ciekawy. Do tego ta obsada... Ashton Kutcher, Emma Roberts. Lubię tych aktorów. Dlatego jutro trening do 18.30, film i coś dobrego do jedzenia. To co lubię ;). Może jeszcze koleżanka do mnie wpadnie? Kto wie. Zobaczy się. Jeszcze jest trochę czasu. Zaraz idę oglądać serial "Julia" na internecie, a potem może jakaś kolacyjka i słuchanie muzyki. Życzę wam udanych walentynek mimo, że ja nie przepadam za nimi, ale może wy lubicie...
Bye ;)

czwartek, 9 lutego 2012

Trening= dużo śmiania się i wygłupiania :d (9.02.12r.)

Czeeeeeść :]


Byłam dziś jak zwykle na treningu i było zajebiście ;P. Zaczęło się niewinnie od moich sucharów, bo to "chyba" ja wszystkich głupawką zaraziłam xD. Akurat, gdy zaczęliśmy atakować zaczął się temat krzywo obciętej grzywki. Moja koleżanka miała tak nie równo ściętą grzywkę, że wyglądało to jakby ścięła ją sama nożyczkami do paznokci. Musiałam to oczywiście powiedzieć i zaczęło się:D. Śmianie się, śpiewanie podczas gry(potem zaczęliśmy grać w siatkówkę), stepowanie. Tak dobrze napisałam stepowanie. Takie nie wiem czy wiecie jak to wygląda. To jest takie stepowanie siatkarskie;d pewnie na w-f miałyście. Śpiewałyśmy m.in. "dawaj na ring", "4 osiemnastki", "we are the Champions" i jakieś tam stare piosenki zespołu "Łzy". Właśnie tego brakowało mi w ferie. Czystej głupoty. Świetnie się bawiłam i na tym chyba zakończę notkę. Aa.. i jeszcze coś. Idę do kina w niedziele ;P. Rzadko chodzę do kina, ale na ten film muszę iść. Napisze wam o tym więcej w sobotę. 


Na razie ^^


poniedziałek, 6 lutego 2012

Dzień wolny, gadanie i różności :) (6.02.12r.)

Heej ;)

Na wstępie chciałam was poinformować, że nie miałam dziś lekcji, ponieważ woda zamarzła w szkole czy coś takiego. Fajnie, ale zmarzłam czekając na autobus, bo nie chciałam 2 km wracać z buta do domu. Chyba pierwszy raz mi ręce zamarzły :O. Nie mogłam ruszać xD. Rano o godzinie 7.40 było chyba z -20 kilka stopni... zimno jak nic. Ja to już bym chciała z +20 stopni, a nie ;d. No, ale nie jestem wróżką :D. A szkoda. Właśnie. Sorry, że nie nie napisałam noty wczoraj, ale jakoś nie miałam ochoty, humoru itp.  Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy. Pomijając to, że mama mnie denerwuje jak zwykle to jest git ;). Gdy już przyjechałam autobusem cała zmarznięta wraz z koleżanką poszłyśmy do niej się ogrzać i pogadać, ponieważ w zimę spotykamy się 1-2 dwa razy w tygodniu, bo żadnej z nas się nie chcę wychodzić spod koca. Heh ;p. LENIE JAK NIC! Jednak...
...postanowiłyśmy, że będziemy się teraz częściej odwiedzać. Mam nadzieje, że dotrzymamy słowa, bo jednak chodzimy do innych klas, ja mam treningi i wgl.  A propos treningu... nie mogę się doczekać tego grania... 2 tygodnie bez grania! Nie wiem jak wytrzymam w wakacje...Chociaż w wakacje będą różne mecze itp. Kto wie? Może kiedyś wstawie jakiś filmik z meczu. Byście stwierdziły czy sobie radze z siatkówką xd. Co tu by jeszcze napisać... nie mam chyba już nic do przekazania wam;P Miłego tygodnia w szkole, ferii ;)
Na koniec nuta z serialu, który właśnie zaczęłam oglądać. Mam nadzieje, że wam się spodoba, bo mi się bardzo podoba ^^


Do zobaczyska ;)))

środa, 1 lutego 2012

Moje żale i nuta (1.02.12r.)

Cześć ;)

Ostatnie dni minęły mi tak "szybko". Zresztą nie ma co  się dziwić. Przeważnie czas leci szybko i skomplikowanie. Poniedziałek i dzień dzisiejszy zaliczam do... o kurna! Myślałam, że dziś wtorek... heh. Zabiegana? Raczej nie. No więc poniedziałek, wtorek i dzisiaj(środa, środa!) spędziłam na robieniu.. właściwie niczego. Siedziałam, słuchałam muzyki, oglądałam serial, telewizję, byłam na zakupach spożywczych z mamą. Czyli jednym słowem NIC. Szczerze? Chciałabym "coś" robić. Mając na myśli coś mam na myśli.. przejście się gdzieś. Na przykład na basen. Najchętniej chodziłabym codziennie, bo lubię pływać, ale tylko wtedy, gdy nikt się na mnie nie gapi. Moja mama ostatnio zadała mi takie pytanie... Co to za różnica czy pójdziesz na basen ze szkołą czy samemu swobodnie? Otóż jest różnica i to nawet WIELKA. Nienawidzę jak ktoś patrzy jak pływam. A jak idę z klasą i jeszcze z innymi klasami czuję się taka skrępowana. Nauczyciel patrzy jak płynę...ratownik inne nauczycielki. I jeszcze muszę pływać takimi stylami jakimi karze facet od w-f ;X. Dobra. Mam to już z głowy. Wyżaliłam się wam i szczerze? Jest mi o niebo lepiej, bo moja mama nie potrafi zrozumieć tego, że nie lubię i nie chcę chodzić na basen w szkole, ale niestety muszę. Tak. Wybiorę się na basen! Muszę. Pojadę np. autobusem. Mam całe 5 km. Dam radę ;). Tylko jest jedno, aleee.. nie chciałabym iść sama. Może by tak z siostrą cioteczną, albo jakąś koleżanką?Czemu nie. Mam nadzieję, że się kogoś skombinuję. I jeszcze na basenie mają takie dobre cappuccino... ach^^. Może starczy już o basenichu. Trochę o fajnej nutce. Ostatnio tak sobie siedziałam(nic nowego) i włączyłam vive i leciała tam taka piosenka. Nawet fajna. Ogólnie nie moje klimaty, ale mega tekst. Fajnie ułożony. Oto utwór:



Teledysk dziwny, ale wsłuchajcie się w tekst (jeżeli znacie ang) :) Przepiękny.

Zostawiam was z nutą... 
Pa.

niedziela, 29 stycznia 2012

Basen i takie tam (29.01.12r.)

Cześć ;))

W sobotę byłam z siostrą na basenie. Tak jakoś naszła mnie ochota, żeby popływać:]. Fajnie było. Trochę się powygłupiałyśmy co nieco zdenerwowało starszą panią, która spokojnie pływała nie wiadomo jakim stylem. Coś tam do nas mówiła, ale ja nawet na nią uwagi nie zwracałam. Chciałabym wybrać się również jutro. Trzeba przecież korzystać z wolnego od szkoły i codziennych obowiązków. Tylko najgorsze na basenie jest to, że przeważnie jest dużo ludzi. Jak dla mnie;d. Denerwuje mnie to, że jest taki tłok i jeszcze normalnie nie można pływać, bo znajdzie się starsza osobą, która nie chce być ochlapana przez jakiegoś "dzieciaka". Ja nie lubię wolno pływać. Żabka, piesek, na plecach... to nie dla mnie, chociaż żabką lubię, ale w mojej pośpiesznej wersji. Zdecydowanie wolę pływać kraulem i motylkiem próbuję, ale dopiero się uczę poprawnie. Powiem wam, że dziś nic specjalnego nie robiłam. Większość dnia spędziłam poza domem. Byłam u Beaty i u mojego brata. Zleciał ten czas od 13 do 19.30 ..;P nawet nie wiem kiedy. Z siostrą oglądałam taki film na tvn "Od sklepowej do królowej". Nudny był. Taki "nie z tej ziemi". Przewidywalny i demny. Straciłam 2 godziny ferii xD. Ale za to mam dla was znowu fajny filmik, który wczoraj oglądałam również z siostrą. Postanowiłyśmy, że włączymy sobie jakiś na youtube. Znalazłam jakiś z Jenifer Aniston. Okazał się wypałem, bo i mi i starej (Beacie) się podobał. Heh. Zamęczę was tymi filmami, ale cóż chcę wam doradzić jakiś fajny który w ostatnim czasie miałam okazje oglądnąć. Macie zdjęcie:





Polecam wam szczególnie na wieczory z kimś, a nie samemu. Będziecie miały/li się czym jarać przed snem :D(żart oczywiście). To ja chyba już kończę. Dam wam jeszcze linka do filmu na youtube w częściach:
KLIK

Nqqq :]]]

piątek, 27 stycznia 2012

I zostałam sama... ;/ (27.01.12r.)

Hej :]


Jak już widać po tytule, zostałam sama, dlatego że Marta pojechała. Teraz dopiero zrozumiałam jak chciałabym mieć siostrę. Wiadomo, że byśmy się kłóciły, ale przynajmniej miała bym co robić. Moi bracia nie zastąpią mi siostry. Właśnie, a pro po Marty... powiem wam, że nawet fajnie było ;). Trochę się pośmiałyśmy, popłakałyśmy(żeby nie było na filmie), powygłupiałyśmy, ale też trochę posprzeczałyśmy ;). Wiadomo, poszło o bzdurę, ale jednak. W poniedziałek, gdy przyjechała do mnie od razu poszłyśmy do optyka, bo jak mówiłam byłam u okulisty. Mam wadę -1,0. Lekarz mówił, że nie jest duża, ale jednak jest...Mam teraz okulary do telewizora, na randki (tak powiedział także nie sprzeczam się xd) i na lekcje w szkole. Wybrałam sobie tzw.  kujonki. Macie tu zdjęcie, które przed chwilą zrobiłam. Nie jest zawalistej jakości, ale ważne że jest ;d








I jak się wam podobają? ;) Światło jakoś trochę przekłamało kolor, bo są trochę jaśniejsze, ale tam..;d
   Po wizycie  u optyka poszłyśmy do naleśnikarni. Zamówiłyśmy naleśniki z szynką, serem, ananasem i to wszystko było polane sosem czosnkowym. Powiem wam, że wolę jednak deserową wersję naleśnika. Z twarożkiem jest o niebo lepszy. Gdy wyszłyśmy z naleśnikarni wstąpiłyśmy jeszcze do kauflandu i kupiłyśmy trochę jedzenia na "te dni". Wzięłyśmy jogurty pitne i takie zwykłe, cukierki kopiko o smaku cappuccino(pyszne ;]), 2 batony musli z truskawkami i gumy do żucia. Nie pamiętam czy coś jeszcze zakupiłyśmy, bo to było 4 dni temu. Następnie wróciłyśmy do domu i pogadałyśmy trochę, a wieczorem obejrzałyśmy film. Ach.. jaki on wzruszający. Po prostu piękny! Tylko człowiek bez serca by się nie wzruszył. Nosi on tytuł "P.S. Kocham Cię". Macie tu zdjęcie:

Polecam wam! Mam nadzieję, że nie pożałujecie.
We wtorek również byłyśmy na mieście. Pochodziłyśmy trochę po sklepach. Shopping i te sprawy xD. Kiedy już zmęczyłyśmy się poszłyśmy coś zjeść. Tym razem byłyśmy na pierogach z jagodami i herbatce. Pyszne były, bo wiadomo polskie ;). I na tym się skończył wtorek, że poszłyśmy do domu, później jeszcze jakoś o 18-19 godzinie wybrałyśmy się na spacer. W środę nic specjalnego się nie działo, ponieważ źle się czułam. Złapała mnie grypa jedno dniowa. Bolała mnie głowa, i miałam katar. W zasadzie jeszcze mam. A w czwartek Marta pojechała. Szkoda ;XX. Chociaż dziś się nie nudziłam. Byłam u siostry (Beatki) i rysowałam ją. Najpierw jej brata, potem ją. Potem jeszcze skanowaliśmy to na kompa i drukowaliśmy. Ale był ubaw :D. Po pachy. Takie dziecinne rozrywki, bez komputera i telewizora. Właśnie zauważyłam jak ja się rozpisałam. Już mnie paluchy bolą. Mam nadzieję, że chciało wam się to czytać :P.
Trzymajcie się! Bye :]

niedziela, 22 stycznia 2012

Już jutro ;)) (22.01.12)

Elo, elo, elo ;d

Nie mogę się doczekać jutra. Będzie fajnie;). Przyjedzie siostra, pójdziemy przejść się po mieście, pokarze jej najfajniejsze zakątki ... ja chce tak codziennie. Bez nauki. Tylko włóczenie się po mieście, poznawanie nowych ludzi, zwiedzanie nowo poznanych miast. To jest życie ;). Bez zobowiązań. I tak powinnam się cieszyć tymi czterema dniami, które spędzę z Martą ;). Właśnie pozdrawiam ją! Raczej nie będę miała czasu pisań notki w tygodniu, dlatego do czwartku nic nie będzie. Ale za to później opowiem wam wszystko z pikantnymi szczegółami xD. Dziś jeszcze idę do mojej blisko mieszkającej siostry ;p. Obejrzymy sobie nowy serial MTV o takiej dziewczynie otyłej. Obejrzałyśmy w tamtym tygodniu i spodobało nam się :]. Nazywa się on..."Marzenia Chelsea". Emitowany jest w niedzielę o 18.30 ;d. Zobaczymy co będzie w następnych odcinkach. Wezmę do niej kisiel to sobie zrobimy. Lubicie kisiel? Ja uwielbiam xDD. Mimo, że to proszek z wodą. Nie mam już co pisać;d. Czekajcie do czwartku lub piątku ;)). Paaaaa :]

piątek, 20 stycznia 2012

Wreszcie ferieee ... ;] (20.01.12r.)

Siema ;p


Powiem wam, że obawiam się nudy feriowej xD. Mam nadzieję, że jakoś to będzie. Pierwszy tydzień na pewno nie będzie nudny, ponieważ przyjeżdża do mnie o rok starsza siostra Marta. Ona ferie zaczęła wcześniej, bo tydzień temu(współczuję ma tylko 1 tydzień jeszcze ;d). Przyjeżdża w poniedziałek. Sądzę, że będzie to wyczerpujący dzień wolności. Jadę o godzinie 7.00 do okulisty. Przyjmuje od  8.00, ale jadę do większego miasta, które jest 50 km od mojego miasteczka :]. U mnie w mieście jest dużo okulistów, ale ja wolę jednak tych z wyższych sfer. Starszych i doświadczonych(nie żebym była bardzo wymagająca). Aa.. jak by co ja nie noszę żadnych okularów czy tam soczewek. Jest to moja 3 wizyta w życiu u tego specjalisty. Jak byłam młodsza dużo czytałam, a przy czytaniu łzawiły mi oczy i okazało się , że niby muszę okulary do czytania(tak mi powiedział okulista z mojego miasta). Pamiętam, że nic, a nic mi się nie poprawiło. Moja mama postanowiła zapisać mnie do okulisty w większym mieście. On powiedział, że okulary są tu zbędne, ponieważ wystarczą tylko krople. Pomogło mi. I właśnie dlatego nie mam zaufania do moich "miejscowych" lekarzy.  Wybieram się do tego samego, co mi "magiczne" kropelki przepisał. Teraz z powodu tego, że pogorszyła mi się ostrość widzenia. Mam nadzieję, że skończy się na okularach do komputera, telewizora i takich na lekcje ;p. Jest jedno ale... mi się strasznie nie podobają okulary takie no wiecie "zwykłe". Jak już miała bym wziąć do takie typu "kujonki" z niebieskimi oprawkami, ponieważ moja koleżanka ma z czarnymi. Fajne są takie;d. A jak nie na okularach to na soczewkach. Ponoć są bardzo fajne. Pewnie was już przynudzam ... tylko powiem wam jeszcze, że Marta zostaje u mnie 4 dni. Do czwartku. Mam nadzieje, że będziemy się świetnie bawić! A wam życzę udanych ferii (o ile macie) :].


Do zobaczenia! ^^

wtorek, 17 stycznia 2012

Przedmioty szkolne, sprawdziany (17.01.12r)

Heej ;p


Powiem wam, że wtedy w sobotę było fajnie ;). Poszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy suszone jabłka, banany i takie dobre jogurty z jogobelli do picia. Nie napisałam niestety tej notki wcześniej, bo wiadomo... szkoła i wgl:x. Poniedziałek i wtorek(jeszcze się nie skończył, ale tam) dość szybko mi zleciały, ponieważ nie było żadnej kartkówki i sprawdzianu... Ale niestety w czwartek i piątek nie jest już tak kolorowo. W czwartek mam sprawdzian z niemieckiego i muszę się pouczyć trochę na niego, żeby mieć z 3 lub 4, bo na to liczę;d Ogólnie lubię języki, ale niemiecki to strasznie dziwny język.. ja wolałabym się uczyć francuskiego ;p. Mam też w szkole jak pewnie wszyscy język angielski. Ten język jest bardzo fajny. Wymowa jest bardziej prosta i mniej skomplikowana. I  powiem wam, że mam piątkę z tego przedmiotu, a z niemca 3+ :).  Wracając do sprawdzianów w tygodniu mam jeszcze jeden jeszcze bardziej ważny niż z niemieckiego. Mianowicie z fizyki :/. Nieee.. jak ja nienawidze fizy... grrr...I nie dziwić się, bo mam 2 (koksu) :D. Po prostu ten przedmiot jest dla mnie trudny i daję sobie rady z nim. Nie ogarniam go. Po co ja to pisze? xD Przecież już wam (chyba) mówiłam. Właśnie liczę sobię średnią i wychodzi mi.. hmm.. nawet nie wiem czy jest ona 100% taka jak ją wylicze, ale tam powiedzmy, że taka będzie:). No nie wierze 6.0! chciałoby się... mam 3.5... tylko tyle? Nie dziwić się za mądra to ja nie jestem. Chociaż wiele osób mówi mi, że czasami pierdziele jakieś farmazony jakbym była jakimś filozofem xD. Pewnie tylko na temat kultowych filmów bądź kawałków muzycznych ;). W przyszłym semestrze będzie lepiej na pewno. Zawsze lepiej się uczę i staram w drugim półroczu. To chyba tyle na dziś... żegnam już was wraz z miłym kawałkiem ...



sobota, 14 stycznia 2012

Wreszcie zima :] (14.01.12r.)

 Cześć ^^


Wstałam dziś rano...patrze przez okno... a tam śnieg! Biało jak cholera! Teraz tak dużo pada jeszcze tego śniegu .. trochę się ciesze, ale też trochę nie. Miałam dziś iść z koleżanką na sałatkę grecką do takiej cafejki, ale w taką pogodę?! Niestety mam aż 2 km, a autobusy są, ale pewnie będą wolno jechać i się spóźniać, bo wiadomo pogoda. No cóż;/. Właśnie ustalam z Klaudią czy może ona by do mnie przyszła, albo ja do niej, ale nie wiemy jeszcze xd Też jest problem w tym, że ona mieszka ode mnie 1.5 km i trzeba by było gdzieś się spotkać. Żadna z nas nie chce też siedzieć w chacie z rodzicami i rodzeństwem :P. W ogóle ja pisze tak urywkowo, bo w między czasie piszę z nią na gadu. Nie wie czy się zgadamy, bo każda z nas chcę gdzie indziej iść :D. Ona chce na pizze, a ja nie, bo nie jem..


po 15 minutach...


No wreszcie doszłyśmy do porozumienia! Spotykamy się na zakręcie i idziemy do biedronki po coś do jedzenia, a potem do mnie i będziemy oglądać jakiś film ;).


Życzę wam udanego weekendu! :]


Paaaaa ^^

czwartek, 12 stycznia 2012

Ale szybko leci ten czas..+plany na ferie ;) (12.01.12r.)

Siemaa;]


Kurcze ... niedawno był poniedziałek, a już jutro piątek. Szybko leci ten... czas ;). Nie mogę się doczekać jak już wyjdę jutro ze szkoły i będę wolna! Niestety tylko na dwa dni. Jak już wam pisałam moje ferie zaczynają się za tydzień. Umówiłam się z moją "siostrą"(tak na prawdę nią nie jest, ale jej rodzina jest jak moja), że tym razem ona do mnie przyjedzie na ferie. Myślę, że zostanie gdzieś na tydzień :]. Już nie mogę się doczekać! Ona farciara jutro ostatni dzień idzie do szkoły, bo ma "zimówki" od 16 stycznia :]. Pamiętam, jak byłam u niej na wakacjach w tamtym roku. Fajnie było ;d. Chodziłyśmy do sklepu, odwalałyśmy, robiłyśmy zdjęcia, chodziłyśmy na zakupy... to były czasy ;d mam nadzieje, że powtórzymy to teraz ^^. Kurcze.. już 19.37, a ja muszę jeszcze obejrzeć odcinek "Julii" na internecie, wydrukować takie coś na polski i poszperać w google fajne przepisy, ponieważ planuję jutro coś ugotować xD Dobra to ja leceee :]


Ale szybko leci ten czas..+plany na ferie ;)

Siemaa;]


Kurcze ... niedawno był poniedziałek, a już jutro piątek. Szybko leci ten... czas ;). Nie mogę się doczekać jak już wyjdę jutro ze szkoły i będę wolna! Niestety tylko na dwa dni. Jak już wam pisałam moje ferie zaczynają się za tydzień. Umówiłam się z moją "siostrą"(tak na prawdę nią nie jest, ale jej rodzina jest jak moja), że tym razem ona do mnie przyjedzie na ferie. Myślę, że zostanie gdzieś na tydzień :]. Już nie mogę się doczekać! Ona farciara jutro ostatni dzień idzie do szkoły, bo ma "zimówki" od 16 stycznia :]. Pamiętam, jak byłam u niej na wakacjach w tamtym roku. Fajnie było ;d. Chodziłyśmy do sklepu, odwalałyśmy, robiłyśmy zdjęcia, chodziłyśmy na zakupy... to były czasy ;d mam nadzieje, że powtórzymy to teraz ^^. Kurcze.. już 19.37, a ja muszę jeszcze obejrzeć odcinek "Julii" na internecie, wydrukować takie coś na polski i poszperać w google fajne przepisy, ponieważ planuję jutro coś ugotować xD Dobra to ja leceee :]


niedziela, 8 stycznia 2012

I znowu do szkoły+fajny film ;) (8.01.12r.)

Hej ;d

Powiem wam, że weekend minął mi nawet nieźle. Byłam u siostry, a potem ona do mnie z koleżanką. Jakoś te dni szybko zleciały. A jutro? Do szkoły ;/. Nie ma co się aż tak przejmować. U mnie ferie są za 2 tygodnie;d, 23 stycznia się zaczynają. Myślę, że do szybko mi zlecą te dni... Kurdę.. nie mam czego już pisać xD. A właśnie! Przypomniał mi się zajebisty film (inaczej określić tego nie można;D). Mianowicie nazywa się "Kocha, lubi, szanuje". Mówię wam. Jest bardzo ciekawy i taki życiowy. Polecam wam na jakiś wieczór z koleżanką, mamą, a nawet chłopakiem :P. Oto zdjęcie:


Jest on z bardzo fajną aktorką Emmą Stone. Wcześniej jakoś za nią nie przepadałam, ale w tym filmie na prawdę świetnie zagrała! Także... jak macie czas to obejrzyjcie koniecznie;d Mam nadzieję, że się wam spodoba mimo, że przez pierwsze 30 min trochę przynudza, ale potem... rozkręca się na maksa ;).

piątek, 6 stycznia 2012

Nudne dni i okropny wiatr (6.01.12r)

Cześć ;)
Mówię wam.. jaka wczoraj u mnie masakra na dworze była.. wracałam o 13 ze szkoły i tak wiało.. do tego padał śnieg z deszczem ... jak przyszłam do domu byłam cała mokra i było mi zimno. Wtedy tylko zrobić herbatkę w największy kubek jaki się posiada, pod koc i do tego komp;d. Na dodatek miałam ochotę iść na trening, ale facet od w-f odwołał, bo nie mógł przyjść...;/. Ok godziny 17.30 poszłam do Beaty (młodsza siostra). Kilka dni temu jej rodzice kupili ps3 move. Nie wiem czy wiecie na czym to polega dlatego podam wam trochę informacji ;). Otóż mając ps3 move trzymasz takie urządzenie, które wygląda jak mikrofon i grasz. Możesz sobie wybrać grę. Np siatkówkę plażową.  Ruszasz tym "sprzętem" który trzymasz w dłoni i serwujesz, odbijasz dołem, górą. Jak tylko chcesz. I to jak się ruszasz pokazuje na ekranie. Mówię wam ful wypas. Też chciałabym takie cudeńko w domu ;). No, ale niestety to jest drogie..;X.  Co ja jeszcze mogę wam opowiedzieć. Hm. Ogółem te dni były nudne, szare. W czwartek miałam sprawdzian z matematyki. Wydaję mi się, że słabo mi poszedł.. w ogóle bym trudny. A właśnie! Oglądacie serial "Julia"? Ja zaczęłam i powiem wam, że nawet mi się podoba. Wciągający. Mimo, że w telewizji były dopiero 4 odcinki można się już zafascynować ów serialem xD. Naszła mnie ochota na jakiś film.. tylko jaki? Jestem filmo maniaczką dlatego dużo już ich obejrzałam. Co się kogoś spytam "Polecisz mi jakąś komedie?" to mówią te takie podstawowe, które już dawno obejrzałam. Dlatego ostrzegam ;d nie wciągnijcie się w filmy xD. Oczywiście żartuję. Mimo, że ja jestem za tym by "oglądać filmy" niż czytać. Nie mam dobrej wyobraźni dlatego też wole obejrzeć coś niż przeczytać. Dobra to ja już kończę;d

Kocham ten film :D
Do zobaczenia! :]

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Szkoła ...;x (2.01.12r)

Witajcie w roku 2012 ;)

Ten dzień nie zaczął się dobrze. Nie chciało mi się wstać... całą pierwszą lekcję i równocześnie najgorszą z całego poniedziałku(fizyka) byłam zaspana.. nie chciało mi się nic pisać,  co dopiero liczyć.
Marzyłam, żeby ta lekcja się skończyła. Na szczęście dość szybko zleciała. Po fizyce był już luz. Tylko plastyka, 2 infy i 2 w-f, matma i na chate. Na szczęście bez stresów, bo na wszystkich lekcjach siedziałam cicho :). Bo komu chce się gadać, gdy chce się spać? Mi na pewno nie ;d. Jutro na pewno trochę odeśpię, ponieważ mam na 10 do szkoły :D.  Ech.. jutro też trening. No, ale co ja będę narzekać takie jest życie, a że coś chcę osiągnąć w sporcie to muszę trenować przecież samo z siebie nie przyjdzie umiejętność zakurwistego ataku xD(ajm sori za słowa:D). Trochę mi jeszcze brakuje do porządnego, dlatego chcę nawalać;d Właśnie! Moje jedyne postanowienie na rok 2012:
- Naucz się zakurwiście atakować!:DD
Dobra koniec z tymi "ładnymi" słowami. Hmm.. co ja jeszcze mogę napisać. To chyba tyle. Do zobaczenia następnym razem ;]. Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść! ^^

PS (wreszcie się dowiedziałam jak pisać poprawnie PS :D hartcor xD)
Mam dla was fajną nutę z sylwestra, której cały czas słuchałam (przy okazji tańcząc).