Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Święta już za 5 dni, a ja...myślę (19.12.11)

Witajcie ;P

Mówię wam... jak mi się nie chcę chodzić już do szkoły... tylko gadania nauczycieli...zróbcie to, zróbcie tamto. To jest nudne. Jedynie na przerwie lub na w-f można się pośmiać, bo na lekcji staram się słuchać, bo nie chcę potem nie rozumieć. Chociaż zdarzają mi się takie dni gdzie śmiała bym się cały czas. Nie ważne czy to w-f czy najważniejsza lekcja(matma, fizyka, chemia). Wtedy jest tylko jedno wytłumaczenie moich koleżanek i kolegów z klasy "na pewno jarała coś przed przyjściem do szkoły ;d". Ja się tylko z tego śmieje. Pamiętam, że kiedyś jeszcze na początku roku (chyba był to początek października) koleś od w-f spytał się mnie czy aby "nie pale", a  mnie totalnie zatkało. Myślę se "Kurna..skąd te podejrzenia...". Odpowiedziałam tylko "Nie", a on chyba nie uwierzył, bo się na mnie do końca lekcji gapił.. Wiecie co? Nie lubię jak ktoś pyta się mnie "Palisz, pijesz?" jest na to tylko jedna odpowiedź " Ta...wciągam kredkę, a czasami gdy chcę mieć lepszy efekt mąkę  xD)" Fajna odpowiedź nie?;p Bo kto odpowiada na takie beznadziejne pytanie "Tak, a przy okazji masz fajka?" Tacy ludzie są... już nie powiem jacy. Ludzie w gimnazjum(nie wszyscy) chwalą się, że palą, pija czy cokolwiek. Pewnie się mnie jeszcze spytacie "A ty palisz?" Odpowiem na to "Nie i jestem z siebie dumna, że nie zniżam się do takiego poziomu". Wiadomo raz do roku można złamać wszelkie zasady(mam na myśli zbliżający się sylwester) ;). Właśnie.. a propo sylwestra ;d spędzam je w najzajebiaszczym gronie jaki może być ;d same laski!;d Ja, Daria, Klaudia i druga Klaudia ;).  Oczywiście skombinuję się co nie co, a potem wyruszymy może w miasto.. to zależy też od pogody :). Mam nadzieje, że to będzie udana skromna impra. Może skromna nie;d, bo dzwonimy zawsze do wszystkich czy nie ma ich w pobliżu i czy nie wpadli na chwilę. W tamtym roku zadzwoniłam z Darią, Klaudią i taką Ulą do chłopaków z mojej i ich klasy i wpadli do nas. Zdziwiłam się. Oni?! Szczerze? Nie lubiłam ich wtedy, ale po tej imprezie polubiłam. Na prawdę okazali się fajni i było z nimi dużo brechu :]. Ale się rozpisałam o tych moich przemyśleniach, planach, wspomnieniach... ach ;P a teraz już wam życzę zajebistego sylwestra! :D

Ciao! ;P

1 komentarz: